Opowiadanie O Zaynie Maliku

Opowiadanie O Zaynie Maliku

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Rozdział 1. Mogliśmy wszystko , lecz mogliśmy tylko chcieć..

Od tego zdarzenia minęły dwa dni. Nie widziałam go już przed domem. Dzisiaj rozpoczęcie roku szkolnego. Była godzina 7 , a rozpoczęcie miało zacząć się o 9 . Poszłam do łazienki I ubrałam się. Zrobiłam lekki makijaż a włosy pozostawiłam rozpuszczone. Do torebki włożyłam chusteczki , telefon i pomadkę malinową. Nałożyłam naszyjnik i zeszłam na dół . Przy drzwiach zobaczyłam walizki. Gdy weszłam do kuchni zobaczyłam tam rodziców.
-Hej co robią walizki przy drzwiach ?
-Cześć córcia , my z tatą wyjeżdżamy na 2 dni- odpowiedziała mama i dała mi śniadanie. Moje ulubione płatki czekoladowe. Mniam ;) . Gdy skoczyłam odłożyłam talerz do zmywarki.
-Poczekaj odwieziemy Cię z mamą. Po uroczystości przyjedzie po ciebie ciocia Amanda-powiedział i wstał z miejsca. Wzięłam torebkę  i ruszyłam do samochodu. Gdy dojechaliśmy wysiadłam z samochodu i pożegnałam się z rodzicami i ruszyłam na plac szkolny. Przy wejściu czekała na mnie Keitch. Przywitałam się z nią buziakiem w policzek i ruszyliśmy w stronę szkoły. Z Keitch kolegowałam się , ale nie mówiłam jej wszystkiego . Nie miałam przyjaciółek , którym mogłam się wyżalić i wypłakać. Weszliśmy na hale na której odbywała się uroczystość. Usiedliśmy na krzesełku i udawaliśmy , że słuchamy pana dyrektora. Gdy uroczystość się skończyła poszliśmy do klas . Po 30 min wyszliśmy ze szkoły . Czekała tam na mnie ciocia Amanda. Podeszłam do niej i przywitałam się z nią . Gdy szliśmy w stronę samochodu zobaczyłam chłopaka , który się na mnie patrzy . Weszłam do samochodu i odjechaliśmy.
-Obiad masz uszykowany tylko musisz sobie przygrzać- powiedziała i odjechała z piskiem opon. Weszłam do domu i zdjęłam buty. Przyleciała do mnie Bella. Poszłam do kuchni i nasypałam jej karmy. Sama przygrzałam sobie obiad i zjadłam. Poszłam do pokoju się przebrać w coś luźniejszego. Założyłam Belli smycz i wyszłam z nią na dwór . Poszłam z nią do parku wypuściłam ją ze smyczy a sama poszłam usiąść na ławce. Odwróciłam się aby zobaczyć gdzie jest Bella. Zobaczyłam tam tego samego chłopaka co stał przed szkołą. Zawołałam psiaka i założyłam jej smycz. Wyszłam z parku . Czułam , że ktoś za mną idzie , ale się nie odwracałam . Gdy doszłam do domu zamknąłem drzwi na klucz i poszłam na górę. Spakowałam sobie książki na jutrzejszy dzień i poszłam się wykąpać . Gdy wysuszyłam włosy i założyłam piżamę poszłam do kuchni   uszykowałam kanapki , które od razu zjadłam. Poszłam na górę i wyszłam na balkon. Spojrzałam w dół i zobaczyłam znowu tego samego chłopaka , ale on nie odchodził. Zmęczona poszłam do łóżka i zasnęłam. Na drugi dzień obudziłam się o 6,30 , lekcje zaczynały się o 8. Niechęciom wstałam i poszłam do łazienki. Ubrałam się pomalowałam i uczesałam niechlujnego koka.   Wzięłam torebkę i zeszłam na dół . Uszykowałam sobie śniadanie i dałam karmę Belli. Po zjedzonym posiłku naczynie włożyłam do zmywarki. Założyłam balerinki i wyszłam do szkoły. Droga minęła mi szybko . Gdy miałam już wchodzić na plac szkoły zobaczyłam tego samego kolesia co wczoraj. Przyjrzałam mu się lepiej i poznałam go. On stał pod moim domem wczoraj. Usłyszałam dzwonek wiec szybko poszłam na lekcje . Lekcje minęły mi bardzo szybko. Wyszłam ze szkoły wraz z Keitch. Miała dzisiaj u mnie spać bo planowałyśmy pójść do klubu sześć domów ode mnie. Gdy doszłyśmy do domu i zjadłyśmy obiad poszłyśmy oglądać horror obecność (bardzo fajny polecam). Uszykowałyśmy popcorn i zaczął seans filmowy. O 19 zaczęłyśmy się szykować. Keitch ubrała się i zaczęła się malować , a ja siedziałam przy szafie zastanawiając się co założyć, Gdy się zdecydowałam na ten zestaw , ubrałam się i pomalowałam. Włosy zostawiłam rozpuszczone. O 20 wyszliśmy z domu i ruszyliśmy w stronę klubu . Gdy doszliśmy ruszyliśmy w stronę stolika , przy którym siedzieli nasi znajomi. Przywitałam się i zamówiłam drinka. Po 2 h zabawa zaczęła się rozkręcać . Ruszyłam z Maksem na parkiet. Po 4 piosenkach poszłam do łazienki poprawić po makijaż. Gdy wychodziłam zobaczyłam tego chłopaka , który stoi pod moim domem. Z kimś gadał . Gdy już koło niego miałam przechodzić zobaczył mnie i puścił mi oczko. Doszedł do niego jego kolega i zaczął też się na mnie patrzeć. Podszedł do mnie Maks i  zaczęliśmy razem tańczyć. Sukienka unosiła mi się wtedy kiedy był obrót. Czułam na sobie wzrok tamtych chłopaków. Gdy piosenka się skończyła podeszłam do Keitch , która była już bardzo pijana. Wzięłam ją pod pachę i wyszliśmy z klubu . Ruszyliśmy w stronę mojego domu. Położyłam ją w pokoju gościnnym a sama poszłam do swojego pokoju. Poszłam na balkon i stanęłam przy poręczy. Zobaczyłam go znowu . Nie wiem co mi odbiło. Zeszłam na dół i założyłam szpilki. Wyszłam na dwór i poszłam w jego stronę.
-Czemu tu codziennie stoisz? - Zapytałam a on się do mnie odwrócił.
-Nie twój interes maleńka- odpowiedział z pogarda i zmierzył mnie od dołu w gorę i puścił mi oczko. Wkurzona odeszłam od niego i weszłam do domu. Zdjęłam buty  i poszłam się wykąpać. Padnięta zasnęłam. Obudził mnie hałas z dołu. Zeszłam i zobaczyłam rodziców w kuchni. Przywitałam się i nalałam sobie soku.
-Keitch już poszła i kazała Ci przekazać , że przeprasza , że się z tobą nie pożegnała- powiedziała mama i wróciła do poprzedniego zajęcia.
                                                                   ~.~
Jest pierwszy rozdział. Myślę , że się podoba. Drogi rozdział będzie jak będą chociaż 2 komentarze. Bo nie wiem czy komuś się podoba i czy ktoś to w ogóle czyta. ;)

1 komentarz:

  1. Świetny blog zapraszam tez do mnie a-life-full-ofdreams.blogspot.com
    A i znam tez ten horror on jest swietny pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń